Relacja z jesiennych Targów Ślubnych Kraków 2021 r., hala Tauron Arena

Okiem osoby, która średnio odnajduje się w takich miejscach.

Zakładam, że czytasz ten artykuł, bo planujesz lub przynajmniej myślisz o ślubie. Jeśli tak, uprzedzam już na początku, targi ślubne i cała ślubna atmosfera nie jest moim światem. Nie będzie tu zachwytów nad ilością granych przebojów ani nad oprawą muzyczną w ogóle. Nad sukniami ślubnymi ani obrączkami.

Pochylimy się jednak nad każdym słodyczem, przyjrzymy prezentowanym tortom weselnym i spróbujemy ciastka od każdego wystawcy.

Co jest trendy w tym sezonie?

Jak promują targi sami organizatorzy w mediach społecznościowych chciałam poznać najnowsze trendy w branży. Wybrałam się zaraz po otwarciu na jesienną, październikową, niedzielną edycję wydarzenia. Swoje stanowiska degustacyjne przygotowali m.in. Cukiernia Dora, Bazaar Słodki Stół, cały wachlarz hoteli i domów weselnych. Niestety zapowiadanej cukierni Pod Arkadami nie było, albo była ukryta przed naszymi oczami np. w sali z zespołami… ale chyba nie. :)

Czy warto zostać wystawcą?

Z pewnością Waszych specjałów popróbuje multum ludzi, potencjalnych klientów. Warto się więc postarać i zaprezentować z jak najlepszej strony.

Słodkim numerem jeden był niezaprzeczalnie Hotel Alpin. Słodkości wyglądowo i smakowo zdobywały szczyty. Hotel zresztą z gór, ze Szczyrku. Nie wiem czy wystawa słodkiego stołu doczekała sesji, bo była masowo oblegana i każdy brał garściami.

Pozostałe stoiska cukiernicze także przez większość mojego pobytu na targach były pełne. Warto więc być i polecam rozkładać się w miejscach, gdzie może stać dużo osób, nie na wejściu i nie przy wąskich przejściach.

Jakie torty dominowały na jesiennych Targach ślubnych w Krakowie:

- Jasne, pastelowe, dekorowane żywymi kwiatami i roślinami mniej lub bardziej obficie;

- Błysk, glam, złoto;

- Torty piętrowe, wysokie;

- Jeśli tylko dekoracja na to pozwala unikano obkładania tortu marcepanem. Prezentowano torty w stylu naked cake, marcepan zastępowano jasnym kremem, co nadaje tortom lekkości, ale ma swoje ograniczenia.

Słodki stół:

- Nieustannie prym wiodą cake pops'y, nawet takie całkiem duże.

- Fikuśne mini deserki;

- Mini deserki w małych pojemniczkach.

Tu warto zwrócić uwagę na pudełeczka i dopilnować by były eko, np. te z kukurydzy wyglądają jak plastik, zachowują się jak plastik, a nim nie są. Słodki stół dalej będzie wyglądał efektownie i kusił nie tylko oczy.

Inne rozwiązanie to rezygnacja z mini deserków w pojemniczkach, postawienie na te, które ich nie wymagają, a z mini zrobić porządne porcje podane w szklanych pucharkach. Sprawdzi się uwielbiany weselny deser Panna cotta i wyrafinowane tiramisu.

- Kolorowe ciastka kruche i krojone w prostokąty ciasta odchodzą do lamusa. Przynajmniej na weselu. Rzadko kto po nie sięga. Za to zapakowane w podarku dla gości, nieustannie i cały czas są mile widziane i na pewno przemile będzie gościom otworzyć rano lodówkę i wyjąć takie ciasta do porannej kawy. Szczególnie, jeśli nie było ich dzień wcześniej na weselnym stole.

Jak było?

Na targach ludzi była moc. Nie wiem czy jest tak zawsze, czy to kwestia popandemicznej posuchy ślubnej. Targi odbywały się na niedużej hali Areny Tauron i momentami naprawdę było ciasno. Ściślej mówiąc, będąc tam, nie sposób było ominąć kolejek, przepychania, przeciskania i oczekiwania.

Ale, powiem Wam szczerze, lockdown gorszy jest niż ścisk. I po tym doświadczeniu, duża ilość ludzi już mi tak nie przeszkadza. Dobrze było zanurzyć się w obcym tłumie, bez maseczek (no może na wyrywki były). Trochę jak na festiwalu... ;)

Z minusów, o których trzeba wspomnieć. Niestety cały czas opieramy się na ulotkach. Plik ulotek od wystawców dostaniesz na start, a potem przechadzając się alejkami pomiędzy stoiskami, chcąc nie chcąc dopchasz torbę od kilku do kilkunastu więcej, mało potrzebnych karteczek.

Czy ktoś z nich korzysta? Trzeba by zrobić jakiś ranking, kto czyta zabraną do domu ulotkę.

Jeśli jestem zainteresowana jakimś wystawcą czy firmą, wówczas biorę od niego wizytówkę i chcę na miejscu usłyszeć to czy tamto. Zresztą po to się idzie na targi, żeby zebrać informacje z pierwszej ręki. No i może trochę żeby się objeść degustacyjnymi przysmakami, dorwać extra promocje i zainspirować atrakcją czy rozwiązaniem, na jakie sami nie wpadliśmy.

Pomimo pierwszych założeń, nie zostałam do końca targów, czyli do 16:00 i niestety nie dla mnie był spóźniony Stachursky. Za to pocieszenie znalazłam szybko na Art & Food Bazar na Kleparzu, które to wydarzenia akurat zbiegły się w czasie. W ciastach z nerkowców i babeczkach z posypką rzecz jasna.

Autor:
cukiernie

Z zamiłowania do gustownych deserów, pachnących domowych wypieków i nowoczesnych kunsztownych torcików. Odwiedzamy kameralne cukierenki i znane miejsca. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie unosi się ten charakterystyczny dla dobrej cukierni mix zapachów: świeże ciasto, palone masło, karmel i czekolada. Zaglądamy w lady cukiernicze, smakujemy topowych łakoci, wypatrujemy nowości.

Dodaj komentarz

Aby dodać komentarz Zaloguj się. Nie masz konta? Zarejestruj się w naszym serwisie.



Search
Generic filters